Udał nam się
wrzesień w tym roku. Ciepło, słonecznie, intensywnie... Urodzaj śliwek i piątek
w dzienniku.
A dzisiaj
widziałam kolejny dom, w którym mogłabym zamieszkać. Oczy mi rozbłysły,
wyobraźnia zaczęła pracować. W wyimaginowanym ogrodzie, mieszczącym się na pięknej,
ale prawie pustej działce, biegał wyimaginowany pies. Rosły też wyimaginowane klony i
brzozy, stała huśtawka i domek do zabawy. Kiedy jednak poddałam wymarzony i
całkiem autentyczny dom dokładniejszym oględzinom, odkryłam, że w starych
pięknych balach już mieszkają korniki. Duże, wielopokoleniowe rodziny. Takie z
praprababcią i ciotecznym wujkiem szwagra siostry.
No cóż...
Kiedyś znajdę dla nas dom... I nawet będzie nas na niego stać:)
To był ostatni dzień sierpnia.
:)
Czy te WSZYSTKIE dzieci sa Twoje? Lepiej od razu szukaj sporego dworku, bo sie nie pomieszcza w chalupie. :)))
OdpowiedzUsuńWszystkie dzieci nasze są! Dwie dodatkowe sztuki - co to za różnica... A że sztuki sympatyczne:) A do domów różnistych to ja sobie na razie wzdycham. Dworek też mógłby być:)))
UsuńNa pewno znajdziesz.
OdpowiedzUsuńMoże już czeka na Was a może sami go zbudujecie.
Życzę Ci spełnienia tego marzenia. :)
Rucianko, ja też tak myślę:) Gdzieś w czasoprzestrzeni czeka już...
UsuńDziękuję:)
Janiłki z ciepłą dupcią i ich przewodniczka, na prawdziwych wiejskich wakacjach, tyle rzeczy do odkrycia, a ile tajemnic do zbadania, ile dróg do rozkurzenia.......
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia pełne treści :)
Biały mały domek w mych marzeniach lśni- niech ci się spełni Kalipso ♥
O tak! Janiołki dużo mają do roboty! Robota im się w rękach pali, a ja gaszę pożary:)
UsuńDziękuję, Mario ♥
Rozczuliły mnie dziecięce nóżki w pyle drogi. Jeszcze znajdziesz ten DOM, jestem pewna.
OdpowiedzUsuńEwo, buzie wyglądały prawie tak samo. Tylko oczy świeciły.
UsuńI ja tak myślę:)
Znajdziesz wiem ze znajdziesz!!
OdpowiedzUsuńPiękna wyprawa ciepło urok lata i zapiaszczone sandałki, lepiej na bosaka. :)
To też i szukam:) A co mi szkodzi!
UsuńBardzo potrzebuję takich wypraw, częściej. To prawdziey odpoczynek:)
Niebo w kratkę, jaskółeczki-nutki i janiołecki cudne. Aż czuje się ciepło i drgające łąkowe powietrze :) ... A dom będzie, zobaczysz :) przemyślisz Ty z M. i potem zaczarujemy i będzie :)
OdpowiedzUsuń♥
puść szczałe wieczorowo poro, bo nie strzymam jusz !
Ewunia, zapomniałam o czarach! A wiem, jak to działa:)))
UsuńNo będzie, będzie ten dom!
Maila posłałam. Sciskam♥
Na pewno znajdziesz taki dom i w nim zamieszkasz... Pamiętasz Wymarzony Dom Ani? I chatkę w Alei Spofforda? To już wiesz co robić.
OdpowiedzUsuńCzuje się melancholię ostatnich dni lata w tych zdjęciach:)
Pamiętam:) Wiem!
UsuńMika, jesień widać dookoła, ale jaka to piękna jesień! Zdjęcia nie oddają tego wszystkiego, bo aparat taki sobie i fotograf nietęgi. Ale masz rację, czuć melancholię. Melancholijna pani jesień nadejszła:)
Fajne, umorusane dzieciaki. Im na szczęście kurz nie przeszkadza. Mam tako trochę fobię. Pył w butach mnie ocząsa. Piaseczek nie, tylko pył.
OdpowiedzUsuńWymarzony dom prawdopodobnie już na Was gdzieś czeka. Kiedy go zobaczysz, będziesz wiedziała, że to on.
Po tym spacerze umorusane były totalnie. Ja też:)
UsuńA pyłu w bucikach także nie znoszę. I piaseczku!
O tak! Czekam na ten właściwy moment i ten właściwy dom, ale niecierpliwa bardzo jestem:)
Gdzieś jest pewno taki bez korników, on sobie stoi i czeka, na Ciebie, na Was:) Zobaczysz, że tak będzie.
OdpowiedzUsuńDzięki, Mnemo! Po takich komentarzach już jestem tego pewna:)
UsuńMusimy się tylko odnaleźć! Ja i dom:) Kiedys...
Kornik też człowiek :)))
OdpowiedzUsuńHa! Też prawda:)))
UsuńWzdychaj, wzdychaj, marzenia sie spelniaja:))
OdpowiedzUsuńPatrze i susze widze..co za lato.
Usciski:)
No cóż... Trzeba wierzyć w spełnienie marzeń:)))
UsuńTaki suchy koniec lata. Chociaż dwa tygodnie później jakoś tak zielono się zrobiło...
I ja ściskam:)))
korniki ech korniki
OdpowiedzUsuństarają się i mają wyniki
i robią to jakby od niechcenia
dziurawiąc bezlitośnie
marzenia ;)
Co za puenta! Tego tu brakowało:)))
UsuńNiech marzenia się spełnią:) Tylko bez korników:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie! Po co komu korniki...
UsuńDziękuję:)))