niedziela, 1 stycznia 2023

Nowy rok

 I poszedł za blaskiem gwiazdy minionych świąt, odprowadzany hukiem petard i piskiem zalęknionych zwierząt. Wygnaniec. Przyniósł wojnę, choroby, inflację. Nieliczni spojrzeli za nim z wdzięcznością, łagodnie, tuląc w sercu radość, którą im dał. „Nie był taki zły” – szepnęli. A większość patrzyła na błyski, które zwiastowały nadejście Nowego. Przybył cygański król, ubrany w złotogłowie, z podarkami za pazuchą. „Ja wam dam! Dam ja wam!” - wołał radośnie. „Bierzcie nadzieję, marzenia, złudzenia. Planujcie!” - przyzwalał dobrotliwie. I ludzie brali. I biorą. A on hojny. Dużo ma niespodzianek.

Za rok pójdzie jako wygnaniec na cmentarzysko Czasu.

Kolejne lata mijają coraz szybciej i chyba są coraz trudniejsze. Kiedyś myślałam, że z upływem lat wcale się nie zmieniam. Teraz widzę, jak bardzo się zmieniłam. I nie chodzi o odbicie w lustrze.

Sylwestra spędziliśmy rodzinnie, tuląc psa, który dygotał ze strachu. Kot wyruszył w południe na swoje włóczęgi i jeszcze nie wrócił. Mam nadzieję, że dobrze się ukrył, że przyjdzie rano. Wyglądam za drzwi co jakiś czas, wołam. A na FB kolejne wpisy o ucieczce przerażonych zwierząt.

W domu pełno dekoracji, choinka piękna jak królewna, ciepło, przytulnie. W ogrodzie zielona trawa. Jutro najchętniej poszłabym siać. Jak Boryna. A to dopiero zaczął się styczeń. Cierpliwości mi trzeba jeszcze. A wydawałoby się, że tego mi nie brak.

A nowy rok niech będzie dobry. Może ułożą się trudne sprawy i uspokoją sny.

Rysio wrócił:)




















20 komentarzy:

  1. Tak było. Tak jest. Ja też myślałam, że nic się nie zmieniam, tam w środku. Aż nagle okazało się, że jestem zupełnie kimś innym. Szczęśliwego Nowego Roku 2023 ✌️❤️😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakie to zaskoczenie😀 Wszystkiego, co najlepsze, optymizmu, spokoju, samych pozytywnych zaskoczeń😘🍀❤

      Usuń
  2. O jak dobrze Cię czytać, nie znikaj proszę, masz takie świetne pióro...
    cmentarzysko czasu, cudne określenie. jesteś mistrzem słowa i stwarzania klimatów, wszystko mi się podoba, jak dobrze, że Rysiek wrócił. Sciskam Was serdecznie...i niech ten Nowy będzie jednak lepszy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grażynko, dziękuję. Ten post tak jakoś sam się napisał. Może i kolejne się napiszą:) A Rysiek porządnie mnie wystraszył. Uściski dla Ciebie i serdeczne życzenia:*

      Usuń
  3. Rysiu jako bydlątko grzeje znakomicie nowo narodzonego Chrystusika :)
    Jak dobrze żeś jednak skrobnęła na swoim blogu, jak zwykle po mistrzowsku serwujesz nam słowa. Są tak znakomite jak te świąteczne pierniki i ozdóbki!
    W nowym roku życzę Ci przede wszystkim zdrowia bo to najważniejsze, ale zaraz potem czasu na pisanie! No i oczywiście niech się ułoży tak jak ma się ułożyć i sny będą spokojne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mania, oby się wszystko spełniło. Pamiętasz, o czym rozmawiałyśmy w wakacje we Wrocławiu? Sama wiesz. Niech będzie spokojnie. Sciskam:*

      Usuń
    2. Pamiętam, trudny i bolesny temat, niech będzie spokojnie!!!

      Usuń
    3. Chciałabym, żeby już było. Nowy rok, a więc jest nadzieja:)

      Usuń
  4. Jak to jest dobrze napisane... Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ufff - to o minionym roku, chociaż dla mnie nie był zły, ale ogólnie rzecz biorąc, nie był fajny. Drugie ufff kieruję do Rysia. Fajną sukienkę ma lampa.
    A teraz ni z gruchy: ile lat mają teraz Twoje Dziewczynki?

    OdpowiedzUsuń
  6. To mówiłam ja, Hana. Nie wiem dlaczego jestem anonimem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już nie jesteś:) Sukienka na lampę to tak naprawdę peleryna dla dziecka. Rysio dziś odsypiał cały dzień... Nastraszył mnie.
      A dziewczyny... Oj dużo, dużo:) Najstarsza ma prawie 15 lat, najmłodsza 11, średnia rok i kilka miesięcy od niej starsza.

      Usuń
  7. boszszsz... tego się obawiałam. Że Twoje dzieci już prawie na studiach.
    Dlatego moje koty nie wychodzą.

    OdpowiedzUsuń
  8. Szczęśliwego nowego 2023 roku, niech będzie lepszy od tego, który minął.

    OdpowiedzUsuń