wtorek, 1 marca 2016

Post przez człowieka lasu pisany

Świt najpierw pojawia się w oknach kobiety, która wieszała pranie. Nie mieszka już tam nikt. Okna są stare, a jednak codziennie o świcie płoną. Dla tych nomadów, co mieli tam przystań... Płoną też dla mnie.
Obok jakaś para tańczy. Włączyli szybką muzykę. Taki taniec to dobra rzecz. Pięknie zaczęty dzień. Ja zaczynam kawą, gorzką i niezbędną. A potem patrzę, jak płoną... Te okna kobiety, co pranie wieszała...
Pranie nas połączyło:)

W niedziele jednak nie myślałam o praniu, nawet o świcie. Zapakowałam kanapki i termos z gorącą herbatą, a potem huzia do lasu. A! Dzieci też zapakowałam, bo mąż zapakował się sam.
A w lesie... A w lesie zapach się niesie. Zapach leśny, wilgotny i rześki. Promienie słoneczne padają na poszycie. Mech się zieleni wiosennie i cieszy kupa jelenia (?) na drodze. Ślady dzików cieszą mniej, bo zryta ziemia świadczy o tym, że są tu ich całe stada. Wprawdzie my się dzików nie boimy i Pusia ma kija na odyńca, jakby co, ale czujemy respekt. Mimo obaw kiełkujących w kobiecych sercach, w tych maleńkich i w tym jednym całkiem dużym, tata poprowadził nas w ciemny las. Ciemny, lecz przyjemny.
Jednak jestem człowiekiem lasu:)










Narew


31 komentarzy:

  1. Jak mnie tutaj brakuje sosnowych lasow. Sosna w Niemczech to wielka rzadkosc, widocznie drewno do kitu, wiec sie nie sadzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A szkoda! Sosny maja dużo uroku:) Ten las wydał mi się piekny, ale to może dlatego, że juz dawno w lesie nie byłam i się stęskniłam.

      Usuń
  2. Zatęskniłam za lasem i jego zapachem. Kij na dzika imponujących rozmiarów i odstraszy najgroźniejszego odyńca.
    Widać, że "nasi" też w lesie byli i ślad zostawili.
    Narew....nigdy w Twoich okolicach nie byłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, jak znalazłam się w lesie, to dopiero poczułam, jak mi tego lasu brakowało:) Ja się właściwie w lesie wychowałam i teraz cały czas za nim tęsknię. A odyńce pochowały się po lęsnych kątach:) Taki kij to nie byle co!
      "Nasi" to chyba byli już wszędzie. Chociaz muszę przyznać, że las był wyjatkowo czysty i poza tym jednym staruchnym nocnikiem, którym jeleń pogardził, nie było widać więcej śmieci.
      A że nie byłaś, to wielka strata! I proponuję, żebyś przybyła:) Zapraszam!

      Usuń
  3. Jak ty pięknie piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak pisz mi, Sonic, tak pisz:)
      A tak na poważnie, to myśle, że Ty też nieźle piszesz.

      Usuń
  4. Szkoda, że nie wzięliście mnie ze sobą, ja też jestem człowiekiem lasu, a dawno w nim nie byłam. Dzisiaj w radiu mówili, ze sosnowy jest mało wartościowy, bo szybciej rośnie i w związku z tym przyczynia się do globalnego ocieplenia, ale niech tam ja właśnie sosnowy najlepiej lubię :)
    Wiem, wybierzemy się razem do lasu :)
    Piękne to zdjęcie z Twoim stadłem. No co wy byście bez Pusi zrobili, no co?!!!
    Narew też piękna i piękne są Twe słowa:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maria, Ty wiesz, że to nic straconego. Lasy czekają, Narew czeka, też nigdzie się nie wybiera, chociaż cały czas płynie. I my czekamy:)
      Też lubię sosnowe lasy. I liściaste wszelakie! Bardzo lubię:)
      Pusia jest nam niezbędna jak powietrze. Obrończyni nasza:)
      Ściskam:**

      Usuń
  5. Jaki dzielny wędrowiec z kijem na odyńca!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzielny i wielki:) A w dodatku bywa szalony. Odyńce to wiedzą i dlatego się nie pokazały:) Biedne odyńce...

      Usuń
  6. W lesie najbardziej podobają mi się dźwięki. A to trzask gałązek, a to śpiew ptaków z oddali, i całkiem blisko. I ten specyficzny szum w powietrzu. Jedyny taki dla lasu. No, i ten zapach, szczególnie w lesie iglastym. Zabójczy ! Dla mnie dosłownie zabójczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, zapmniałam napisać, że Pusia mnie zachwyca, ale też gromadka z przodu, i Mamunią z aparatem w tyle :)

      Usuń
    2. Ewunia, bo Ty wrażliwiec jesteś! Dlatego zabójczy:) Ja też uwielbiam. I dobrze mi się w lesie odpoczywa. Chyba najlepiej.
      I dziękuję za zachwyty:)))

      Usuń
  7. Narew niezwyklej pieknosci i takiez zdjecie i zdjecia armii maluszkow!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak. To piękna rzeka:) A armia bywa niesforna. Oj, bywa...:)

      Usuń
  8. Tez jestem czlowiekiem lasu.

    Wracalismy z Izraela , i nabardziej nas ucieszyla, gesta ciemna zielen lasow. Po coz mi to slonce prazace, stoki naslonecznione, jeno krzakami obrosniete marnymi..
    Wole nasze, swojskie krajobrazy i te zapachy..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia, jesteś człowiekiem lasu i człowiekiem stąd. Ja też.
      Fajnie jest zobaczyć te stoki nasłonecznione, ale dobrze jest wracać.
      Uściski:)

      Usuń
  9. Jeszcze odrobina, jeszcze kilka dni - u mnie nie jest jeszcze tak zielono, na taki fajny spacer trzeba chwilkę zaczekać :)

    PS. dziś rano u mnie jest biało :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech... U nas też było biało.
      Czekanie zawsze się dłuży:)
      A ja lubię też las zimą. Tylko żeby ta zima była prawdziwa...:))

      Usuń
    2. Ja także, choć w tym roku mało było takiej właśnie zimy...

      Usuń
    3. Prawie wcale jej nie było. Niech chociaż wiosna będzie prawdziwie wiosenna:)

      Usuń
  10. Sosnowy las tak pachnie... Wiosna w lesie jest wspaniała.
    Dzielnie kurczaki maszerują:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mika, to zaledwie tchnienie wiosny. Czekamy na tę prawdziwą:)
      Kurczaki czały czas w ruchu, maja wprawę:)))

      Usuń
  11. fajne te Twoje krasnale :) zdrowiejcie szybko dziewczynki!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Elaja:) A z tym zdrowieniem - staramy się:*

      Usuń
  12. Ojej, a dlaczego ta pani od prania nie mieszka już...albo nie, nie chcę wiedzieć.
    Lasu u mnie pod dostatkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic jej się nie stało:) Wyprowadziła się po prostu. Tak myślę:)
      No wiem, że ładne tam macie miejsca:)

      Usuń
  13. Aż się rwie serce do lasu.Odliczam dni...tylko ciągle zimno i zimno.
    Poczulam ten zapach patrząc na zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnemo, las i Kaczorówka też tęsknią:) Już niedługo... Chociaż dzisiaj aura listopadowa raczej.

      Usuń
  14. Ja też jestem człowiekiem lasu, którego w Holandii bardzo mi brakuje. Oczarował mnie Twój styl pisania:)Jest taki obrazowy.
    Czasem bawi, czasem relaksuje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam kiedyś w Holandii i wiem, że tam raczej nie lasy, a parki... I wszystko pięknie ogrodzone:)
      Dziękuję:)

      Usuń