poniedziałek, 10 sierpnia 2020

Uparcie trzymam się lata

 Kiedy minie mi lato, w jesieni zatonę,

gdzie się w złoto zamienia to, co było zielone.

Kiedy minie mi lato, otoczę ramieniem

całe złoto i cienie, zrzucę kwiaty

i w jesieni się zakorzenię.

Ale póki trwa lato, będę pływać w szmaragdach

i przyglądać się kwiatom, i przeglądać się w gwiazdach,

i w różowych  sukienkach tańczyć  z rosą o świcie,

trawy czesać palcami, oczy chłodzić w błękicie...

Tak, dopóki trwa lato  i się wszystko zieleni...

Potem sobie odpocznę w złotej, cichej jesieni.

 
Plony niedzielne i żurawki

A na koniec... Czaruś:) A może Czarcik...


 

16 komentarzy:

  1. Takie to piękne, że wzruszyłam się do łez, na starość płaczliwa się zrobiłam.
    Zdjęcie ślicznego rozkoszniaczka, czyżby nowy członek Rodziny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, cieszę się bardzo z Twojego wzruszenia:)
      Czasem przylatują do mnie takie słowa, takie... wiersze:) Rzadko je zapisuję.
      Maluszek jest od tygodnia członkiem rodziny. Jest śliczny, słodki, traktuje mnie jak matkę i ciągle za mną drepcze. Mój cień:)

      Usuń
  2. Piękne to twoje lato Kalipso w przepięknym wierszu!
    Ja prawie nie miałam lata i chyba raczej nadrobić mi się tego nie uda, no ale jak się uprę, to może się da zrobić trochę lata z jesieni ;)
    Letnia kompozycja pyszniutka aże ślinka leci :)
    Czarusiowy czarcik zaś tak uważnie i mądrze patrzy, będzie Wam dobrze razem!
    A tą jesienią to ty się tak całkiem nie ukorzeniaj, oczy chłodzić w błękicie można wszak w każdej porze roku, niech powstaje jak najwięcej takich pięknych wierszy:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Ty masz rację z tym błękitem:) Ale tak sobie wyobraziłam jesień całą złotą... Jak się w tym złocie, ciepełku umoszczę, to może mi się odechce błękitów? Nie wiem...:)
      Z Czarusiem już jest nam bardzo dobrze. Chyba potrzebowałam małego dziecka w domu. Jest niesamowicie mądry, grzeczny, a jednocześnie radosny i słodki, jak każdy maluch. Ja już przepadłam.
      A takie kompozycje rodzą mi się w ogródku. Nawet wianki z koniczyny!:*

      Usuń
  3. Kalipso, jesteś niesamowita. We wszystkim, co robisz!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mowilam, ze jestes diabelsko zdolna? no jestes a ja jestem Twoja fanka.
    A piesek jest przesliczny, cukiereczek ,myslalam, ze to jakis pluszak a to zywe stworzonko, tez bym zwariowala na jego pumkcie.
    aaaa i kompozycja tez jest nadzwyczajna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieć taką fankę to zaszczyt:)
      A cukiereczek jest taki mniamuśny... Rzeczywiście wygląda jak pluszak.
      Kompozycja też mi się podoba:)

      Usuń
  5. Poziomki, wianek z koniczyny, słodziak i wiersz - niesamowity zestaw:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ach, Kalipso...
    Tak dobrze mi u Ciebie! Rozpieszczasz zmysły na wszelkie sposoby: słowem, obrazem, zapachem i smakiem.
    Że świetnie władasz prozą, to wiedziałam, a teraz widzę, że i poezja cię lubi. :)
    Mam nadzieję, że mimo rozpoczęcia roku szkolnego, znajdziesz czas na tańczenie z rosą o świcie, czesanie trawy, szmaragdowe kąpiele.
    Trzymaj się, Czarodziejko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech, a Ty mnie rozpieszczasz tak przemiłymi komentarzami:)
      Dziękuję, kochana:*

      Usuń
    2. Postanowiłam, że w tym roku będę miała więcej czasu na wszystko.

      Usuń
    3. Oby się udało, Kalipso! Trzymam kciuki.
      Ponoć samo podjęcie decyzji, to już początek działania.

      Usuń
  7. Witam, wiadomość półautomatyczna, choć za sterami człowiek - może wrzucisz swoje treści lub fotografie na portal dla twórców:

    https://t3kstura.eu/

    Zapraszamy :)

    OdpowiedzUsuń