wtorek, 30 grudnia 2014

Mróz na koniec roku

Niedziela była piękna. Poświąteczna, jeszcze pachnąca piernikiem, ciesząca oczy choinką. Ostatnia niedziela w tym roku.
O czwartej już mrok, ale to nic. Dobra pora, może nawet najlepsza, kto wie... Dobra na wyjście, na spacer, na Rozmowę... A skoro taka dobra, założyłam paltocik i czapkę, zasznurowałam buciki, a potem wymknęłam się cichaczem z mieszkania. Zaraz po wyjściu wiedziałam, że paltocik to błąd. I czapusia zbyt ażurowa.
Pod drzewem siedział Mróz. Na głowie miał lodową koronę, spod niej siwe pasma spływały na sinobłękitne szaty. Siedział tak sobie, a twarz miał strasznie zatroskaną. Twarz Franciszka Pieczki. Nikt go nie lubi, nikt... A przecież miały dzieci po czym zjeżdżać na sankach z górki. Po prawdziwym śniegu zjeżdżały, a kiedy go rozjeździły, to po piachu zmarzniętym się zsuwały. A pościel jak wywietrzona... Kto wywiesił na balkonie, ten wie. I kwiaty lodowe na szybach samochodów namalowane. Widział kto piękniejsze ogrody? A to powietrze czyste jak kryształ nad miastem? Czyste i rześkie, co sprawia, że wzrok robi się bystry, krok pewny i energiczny, chyba że kości zmarznięte na kość. I tu spojrzał Mróz z przyganą na mój paltocik.
Wsunęłam głowę w ramiona, czapkę dokładnie naciągnęłam na uszy i poszłam. Czułam każdy lodowy podmuch. Powietrze pełne mroźnych igiełek otulało mi nos i policzki. Igiełki wciskały się pod powieki, pod ubranie. Twarze mijających mnie ludzi konserwował powietrzny kryształ. Mijaliśmy się spiesznie. Ach, ten mróz! Chociaż... Pomyślałam, że czas go polubić. Te igły ostre w skórze, te śnieżynki w taką pogodę niezwykle wyraźne, ten wiatr zimny, choć delikatny, taki mroźny baranek... Czekam na wiosnę, ale teraz niech będzie jeszcze Mróz. Dziad Mróz, Król Mróz... Jak zwał, tak  zwał.
Kiedy wracałam już po Rozmowie, Mróz wstał spod drzewa. Był wyższy od niego. Patrzył na gwiazdy. Płaszcz mu się skrzył. Przemknęłam cicho, choć wydawało mi się, że nogi me trochę skrzypiały od zimna.
A w poniedziałek było już cieplej. Mróz skarłowaciał. Biegał po górkach, na sankach chciał zjeżdżać, ale nie dał rady. Oj, nie dał rady.
Dzisiaj znowu zimno. Siedzę tak sobie z ciepłą herbatą i myślę o tym roku, co minął. A ciężko bywało... Co tam taki mróz? Nic! Choć większe jeszcze przyjdą mrozice-potworzyce albo mroziki – łotrzyki, gdy temperatura spadnie do minus trzydziestu, to też nic. Oby w domu było ciepło, oby w nas było ciepło...
Kolejny Nowy Rok, kolejne nadzieje, oczekiwania, uśmiechy i łzy me czyste, rzęsiste... Dam radę, dam radę, dam radę... Bo dam!
Niewiele mam postanowień, lecz wszystkie ważne. Bo co jest błahe, gdy chodzi o życie?

Szczęśliwego Nowego Roku, niech Wam się darzy, niech Wam się marzy, niech Wam się spełnia:)))





33 komentarze:

  1. Szczęśliwego i zdrowego i radosnego. Niech się spełnią wszystkie marzenia te malutkie i te większe:)
    A mróz???? Po powrocie bardziej się docenia ciepełko domowe:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnemo, wszystkiego naj dla Ciebie:)))
      Co tam mróz:)

      Usuń
  2. U mnie teraz to ten Mróz dość potężny, solidny, oszroniony, bo minus 20... Trzeba sobie dogrzać nieco i ciepła przysporzyć. Co do postanowień to też ich trochę mam, ale nie będę sobie robić wyrzutów, jeśli ich nie zrealizuję w 100%, aby choć trochę się poprawić, coś zmienić...
    Kalipso, Siostrzyczko, zdrowego, spokojnego, pełnego codziennych radości roku życzę Tobie i całej twojej rodzinie. Ciepła domowego wam na pewno nie zabraknie, grzejcie się nim nawzajem i cieszcie się każdą wspólną chwilą:))) A zmiany niech będą tylko na lepsze:))) Z Noworocznymi uściskami:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mika, u Ciebie wielki mróz! Nagrzej sobie, Kochana, niech Ci ciepło będzie:) Co do postanowień, też aż tak bardzo rygorystyczna nie jestem.
      Dziękuję, Siostrzyczko. Ja Tobie również życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku. A jak ciepła zabraknie, daj znać, to przyślę:))))

      Usuń
    2. Od ciebie to ciepło aż bije....

      Usuń
    3. A wiesz, że od Ciebie też?

      Usuń
  3. Kiedy patrzę na Twoje dzieciuki, to zaraz mi cieplej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak jestem w domu i je widzę, to nawet mi gorąco:)))

      Usuń
    2. Hana, czasem bywa bardzo gorąco!
      Tobie też życzę Pięknego Nowego Roku i wiem, że to nie ostanie życzenia:)))

      Usuń
  4. Dasz radę, dasz radę, dasz! Marz! I niech się spełnia!
    U nas rześko, ale nie wiem czy jest bardzo mroźno,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Owieczko:) Na pewno dam radę. Będę marzyć i Tobie tego życzę!
      Zapewne jest tak, że dla mnie byłoby już bardzo mroźno, a dla Ciebie jest po prostu rześko:)))

      Usuń
  5. Niech Wam się darzy, niech Wam się marzy, niech Wam się spełnia:))) Jak papuga powtarzam za Tobą :)))) Bo jest w tym wszystko co potrzeba :))))
    Twoje dziewczynki bardzo twórcze ,ten koń jak żywy ,konia trudno narysować :)
    Nie robię noworocznych postanowień ,przyjmuje to co życie przynosi i z staram się temu sprostać :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mario, ja do tej pory też nie robiłam żadnych postanowień, ale w tym roku jakoś tak wyszło:)))
      Dziękuję w imieniu dziewczynek:))) Przekażę te pochwały. One rysują ciągle, od rana do nocy, to mają wprawę:)
      Dużo szczęścia i zdrowia:)))

      Usuń
  6. Ty nie masz serca lodowatego ! Ja to wiem :) A po mrozie to nie lataj więcej w ażurowej czapeczce. Bo szczególnie te igiełki kłujące, to jak nic gripeksy i aspiryna :) Kalipso, najlepszego na ten Nowy Rok. Dasz radę ! Bo czemu nie ? Z trzema księżniczkami i królem ? Dasz radę, dacie radę !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będę już latać:) Nie wiedziałam, że taki mróz. Zza okna to inaczej wyglądało:) Te igiełki czasem fajnie, ale rzeczywiście, trzeba na nie uważać:)
      Pewnie, że damy radę:)))Tak sobie powtarzam, tak będzie!
      I Tobie wspaniałego Nowego Roku:)))

      Usuń
  7. Z rosyjskich bajek, pozostal mi duzy sentyment do Mrozu..;) Bo zwykle, choc okrutny, to i madry bardzo.
    Kochana, rade dasz, pomocnikow masz:)
    Dobroci samych na ten NOWY ROK!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, ja do tej pory lubię rosyjskie bajki:)
      Dziękuję, tak myślę, że dam radę:)))
      Tobie też wszystkiego dobrego:)))

      Usuń
  8. No, to ja się nie będę powtarzać:) Napiszę tak - Kalipso, mam prawdziwe sanki, takie drewniane, spokojnie dwie osoby się zmieszczą:))) Gdy jest mróz, to świat jest piękny. Kiedyś w Pieninach chodziłam, ponoć było -39 C, ale kto by tam w to uwierzył:))))
    Szczęśliwego 2015 roku życzę:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zjeżdżanie na sankach jest piękne:))) Ja wierzę w ten mróz! Jako Obieżyświat musiałaś chodzić po Pieninach, a że temperatura była niska... Cóż w tym dziwnego:)))
      I dla Ciebie Szczęśliwego Nowego Roku:))))

      Usuń
    2. Ale za to nie było ludzi na szlaku, całe góry moje:))) Opowiem kiedyś o tym:)

      Usuń
    3. W to, że sama byłaś na szlaku, też uwierzę:)))
      Arteńko, opowiedz:)))

      Usuń
    4. Pięknie dziękuję za życzenia:) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)
      Opowiem:) I zdjęcia pokażę:)

      Usuń
    5. Czasu ciągle mało, na wszystko nie wystarcza, ale pamiętam. Piękne rysunki widziałam pod postem o Zosi:)

      Usuń
  9. Samych szalonych i pięknych chwil w nadchodzącym roku ! Pozdrawiam - M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maszko, dziękuję:))) Wszystkiego dobrego dla Ciebie!
      Uściski:)

      Usuń
  10. Najlepszych rzeczy i uczuć w Nowym Roku!
    Widzę, że szary papier rządzi ;) U nas podobnie, tylko temperatura na podłodze odmienna- sweterki i bambosze :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:))) Piękne życzenia, zawierają to, co najważniejsze. Nawzajem:)))
      Szary papier to wspaniała rzecz!
      Niech Was te sweterki i bambosze dobrze grzeją!!!

      Usuń
  11. Spełnienia i zdrowia w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:))) Tobie też wszystkiego dobrego, niech się spełnią wszystkie piękne marzenia!

      Usuń
  12. Pięknie dziękuję za wiele ciepłych słów pod moim postem o opiekowaniu się stworzeniami Gosianki:)

    OdpowiedzUsuń