Powódź w jakiś sposób mnie obezwładniła. U nas sucho. Możemy brać udział w zbiórkach dla powodzian, wysyłać dobre myśli, martwić się, ale tam prawdziwe tragedie. Lokalne portale snują wizje, co by było, gdyby Narew wylała. Byłoby tak samo.
A tymczasem życie się toczy. Pomimo, pomiędzy, poza...
Tydzień temu wzięłam udział w II Mistrzostwach Mazowsza Pracowników Oświaty w Nordic Walkingu. Dostałam medal za udział. Potem był festiwal teatrów ulicznych, a w sobotę robiłam mydło. Nawet ładnie mi wyszło.
I medal... za udział:)))
A nam powódź znowu bezpośrednio zagroziła i miejscami dała we znaki.
OdpowiedzUsuńWładze miejskie podały że w obronie miasta przed wodą, napełniono i ułożono 1 500 000 worków z piaskiem. Można by to nazwać powszechnym ruszeniem workowym, bo układała je przeważnie ludność cywilna. Jako że przez moją ulicę przeszła fala powodziowa w 1997 to i nas objęła akcja workowa. Na szczęście te worki wkoło nas okazały się tylko profilaktyczne, jednak w wielu miejscach spełniły swoją rolę.
Tym razem szkód narobiły, mniejsze wrocławskie rzeki, najwięcej Bystrzyca, jednak Ślęża, Oława i Widawa też narozrabiały. Mojej bratanicy w Jordanowie Śląskim zagrażała Ślęża, przepuszczały wały na wysokości jej ulicy, jednak worki z piaskiem dały radę uszczelnić je.
Fajowsko że znajdujesz czas dla siebie w tym toczącym się życiu :)
Ta pałka to z lawendy?
Mydełko mniamniaste ;)
A medal powodem do dumy, gratuluję!
I serdeczne myśli ślę :*
Dobrze, że sucho, że medal, wzięłaś udział, a to już coś! Przy robieniu pałki chyba potrzeba cierpliwości, wydaje się, że to nie taka prosta robótka. Mydełko pachnące?
OdpowiedzUsuńTak, życie. Dobre i niezbyt dobre, mówiąc oględnie. Czyli jak zawsze prawie u każdego 😁
OdpowiedzUsuńMydełko śliczne, medale fajne. Sama mam taki "za udział", fajna pamiątka.