niedziela, 20 kwietnia 2014

Śmierci nie ma i nie będzie, życie wszędzie jest.

Wielkanocny pacierz

Nie umiem być srebrnym aniołem -
Ni gorejącym krzakiem -
Tyle Zmartwychwstań już przeszło-
A serce mam byle jakie.
Tyle procesji z dzwonami -
Tyle już alleluja -
A moja świętość dziurawa
Na ćwiartce włoska się buja.
Wiatr gra mi na kościach mych psalmy -
Jak na koślawej fujarce -
Żeby choć papież spojrzał
Na mnie – przez białe swe palce.
Żeby choć Matka Boska
Przez chmur zabite wciąż deski -
Uśmiech mi Swój zesłała
Jak ptaszka we mgle niebieskiej.
I wiem, gdy łzę swoją trzymam
Jak złoty kamyk z procy -
Zrozumie mnie mały Baranek
Z najcichszej Wielkiej Nocy.
Pyszczek położy na ręku -
Sumienia wywróci podszewkę -
Serca mojego ocali
Czerwoną chorągiewkę.
 ks. Jan Twardowski

Wszystkim, którzy tu zaglądają, życzę wesołych i pogodnych Świąt.

2 komentarze:

  1. piękne koszyczki!!!!!!! i już po świętach tylko dodatkowe kilogramy zostały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i przekażę autorkom tych dzieł:) A kilogramy zostały i postanowienie, żeby je zrzucić, tylko wytrwałości brak. Pozdrawiam:)

      Usuń