sobota, 27 stycznia 2018

Zima lubi dzieci, a one chorują

Tydzień temu...

Sypnęło śniegiem, zawiało, zawirowało... Bo prawdziwa zima przychodzi z przytupem! Aż policzki sie rumienią od mrozu, marzną nosy i uszy, i ręce. A mimo to tak bardzo chce się zrobić aniołka na śniegu, bałwana uleputać, porzucać snieżkami. To nic, że matka wrzeszczy, że ubrania mokre, że się pochorować można. Po to mały człowiek cały czas ten tłuszcz z rekina łyka, żeby chociaż trochę poturlać się po śniegu. Jakaś nagroda musi być! No musi!

Matce ręce opadają, ale gdzieś w środku, tak głęboko jakiś chochlik śmieje się w niej. Najchętniej sama by w zaspę sie zagrzebała, nie bacząc, że tam na dole gdzieś psie kupy zimują. Pobiegałaby by matka po śniegu... Ale buty na obcasach założyła, żeby elegancko było. No i tych nowych, wygodnych szkoda, bo się pomoczą i zniszczą, a w efekcie nie będą już takie ładne i nowe.

Ech, ty matko... Szkoda gadać!

Biały puch oblepia czapki, kurtki, twarze. I drzewa. Powstają kolejne aniołki. Ale co to? Prawdziwa Królowa Zima! (kosztowała 10 zł w kiosku z tanią prasą, za 10 zł tyle magii!)
Skąd się tu wzięła? To nieistotne! Ważne, że jest!

Króluj nam, Zimo! Króluj! Oby nie za długo...

Dzisiaj

Olej z rekina nie pomógł. Kaszel, gorączka, chociaż kryzys już zażegnany.
Herbata z miodem, oglądanie filmów, czytanie, zabawa, krzyki.

Sprzątanie, gotowanie, dreptanie. Tak jakoś markotnie, bo ferie się kończą.

Matka wieczorem do sklepu idzie w nowych butach. Już jej nie zależy.



















Wszystko jest jakby ładniejsze...








15 komentarzy:

  1. Mysle, ze warto bylo, choc ferii troche szkoda... Ile pieknych nowych sniegowych aniolkow mozna bylo zrobic, ile na sankach pojezdzic, ile sniezek porzucac... ehhh...
    Zdrowka malemu Pokoleniu :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ferie przepadły, trudno. Bo cóż powiedzieć. Może spadnie jeszcze trochę śniegu, to się jeszcze pobawimy. Kilka dni pozjeżdżałyśmy z górki.
      Małe dziękują:*

      Usuń
  2. Jaka szkoda że tran nie zapobiegł, może Mama butki inne by ubrała i spróbowała razem? Wcale sie nie dziwię ochocie, to drzemie w człowieku chyba zawsze, też bym....ech, ktoś by musiał pomóc wstać.
    Zdrowia życzę Dziewczynkom, Mamie siły do tego co po feriach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matka ma takie momenty zgłupienia, bo po co te buty kupiła... Na szczęście tylko momenty.
      Ewo, ktos by na pewno pomógł:)
      Mam nadzieję, że przeziębienia pójdą precz, bo jeszcze trochę zimy przed nami. Dzięujemy:*

      Usuń
  3. Fajowsko, że Wam się ta śnieżna zima przytrafiła!!!
    A w obcasach na śnieg, toż to obraza dla zimy Kalipso! ;)
    Popraw się oj, popraw, szkoda przepuszczać takich okazji, tak rzadko ostatnio bywają :)
    Twoje szkodowanie obuwia przypomniało mi moją niemiecką koleżankę. Było to dawno dawno, miała na nogach nowiuteńkie sandałki i na mieście złapała nas taka straszna ulewa, a akurat nie było się gdzie przed nim schować. Ona zdjęła buty bo jej było szkoda i tak żeśmy sobie szły w tym deszczu, ona oczywiście boso :)
    Dużo zdrowotnych fluidów ślę dla janiołków i dla Ciebie:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maria, już się poprawiłam. Jak mam okazję lecieć do sklepu (jedyna wieczorna rozrywka w tej sytuacji), to zakładam te ciężkie, ale wygodne, zimowe buty. Nie ślizgam się w nich wcale. Ech, to tylko buty... Człowiek ma czasem zaćmienie.
      Koleżanka Twoja bardzo ofiarnna była:)
      Dziękujemy za fluidy:) Też wysyłamy porcję:*

      Usuń
  4. Królowa przesympatyczna i jaki śliczny wzorek w herbacianej filiżance, również cudnej urody. ��Ferie się śniegiem zaczęły, a kończą się deszczem �� Zdrówka Wam życzę oraz świeżej energii na kolejny semestr. ����

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Królowa jest sympatyczna i porcealnowa, dlatego tym bardziej ja lubię. Filiżnka moja ulubiona:)
      A w tym deszczu czuć już wiosnę. Widziałam pączki na drzewach.
      Dziękujemy i też życzymy zdrowia i energii:*

      Usuń
  5. Kalipso, a wiesz, ze ja ostatni raz buty na obcasach miałam na studniówce ? Chciałam zadać szyku i tylko poloneza wytrzymałam, a potem prawie na bosaka ;) Zdrowia życzę i dobrej aura szkolna niech będzie z Wami ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to dawno te buty miałaś:) Dziękuję, już jesteśmy zdrowe i walczymy:***
      Tak nie lubię rano wstawać...:)

      Usuń
  6. W tym roku przynajmniej parę dni dzieci miały zimę w ferie. I jak im zabronić tarzania i robienia aniołów :) Dobrze, że już dobrze :) ... śliczne zdjęcie firanki w filiżance ! Talerzyk mi się podoba bardzo :) ... Zainteresowało mnie to sześciokątne domino (?) ... A na obcaskach, to czasem dobrze polatać dla zdrowotności psychicznej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po feriach już tylko wspomnienie, bu... :)
      Przed nami za to wakacje...
      Talerzy zrobiony przez Pusiunię. Dla mnie najpiękniejszy:)
      A na zdjęciach jest gra "Rodzinki" (Granna). Kartoniki przedstawiają etapy rozwoju ośmiu gatunków zwierząt. Lubimy układać te kartoniki, ale grać wolimy w Monopol:)
      O obcasach święta prawda!

      Usuń
  7. Gdzie mi przemknal Twoj wpis...chyba wszyscy jednak tesknimy za taka prawdziwa zima...mialas jej troche a na dodatek ta krolowa Zimy wielkej pieknosci, flilzanka tez mi sie podoba widzialam podobna i dlugo sie nad nia zastanawialam , w koncu nie kupilam bo mam duzo filizanek. A Twoja ma na dodatek firaneczki! bomba! swietne zdjecia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Królowa piękna, delikatna, porcelanowa. ale już rozglądam się za wiosenką. Wszędzie ją widzę:)
      Dziękuję za uznanie dla zdjęć. Bardzo mi miło, bo nieustannie podziwiam Twoje:)

      Usuń
  8. Fotografia firanki, odbijającej się w wodzie, jest po prostu niesamowita:) Zresztą - pozostałe też:)

    OdpowiedzUsuń