Kiedy minie mi lato, w jesieni zatonę,
gdzie się w złoto zamienia to, co było zielone.
Kiedy minie mi lato, otoczę ramieniem
całe złoto i cienie, zrzucę kwiaty
i w jesieni się zakorzenię.
Ale póki trwa lato, będę pływać w szmaragdach
i przyglądać się kwiatom, i przeglądać się w gwiazdach,
i w różowych sukienkach tańczyć z rosą o świcie,
trawy czesać palcami, oczy chłodzić w błękicie...
Tak, dopóki trwa lato i się wszystko zieleni...
Potem sobie odpocznę w złotej, cichej jesieni.
A na koniec... Czaruś:) A może Czarcik...